Ten obraz miał wyglądać zupełnie inaczej. Między chmurami planowałem namalowac latarnie uliczne. Jednakże malowana z gestu chmura miała tak mocny wyraz i siłę działąnia, że zaprzestałęm dalszych prac nad tym płótnem. Powiedziałbym że to jeden z najkrótszych a zarazem najlepszych moich obrazów. Widziałbym go jako okładkę płyty Pink Floyd. To idealna praca do umieszczenia w swoim otoczeniu – w domu lub pracy. Nie było łatwo mi się z nim rozstać i od razu postanowiłem, że jak tylko będę dysponował wolnym czasem to namaluję sobie na własne potrzeby domowe cykl takich prac. Niestety czasu wciąż jest dla mnie materiałem deficytowym i obrazy są w powstawaniu, czasowo oczekują na bocznicy.