Intrygującym zabiegiem, który nadaje moc tej pracy jest linia horyzontu umieszczona tuż pod dolną krawędzią obrazu. Takie ujęcie i kadr powodują, że odbiorca ma poczucie bujania w obłokach, czy wręcz wzbijania się w niebo. Jest to emocja jak najbardziej uzasadniona, ponieważ to kadr z miejsca kierowcy samochodu wjeżdżającego do góry na most Łazienkowski. Z narażeniem życia fotografowałem widok jaki jest tam na estakadzie. W to miejsce przyciągają człowieka modernistyczne budynki ustawione nieopodal mostu. Całości klimatu dopełniają latarnie uliczne. Te industrialne elementy mają w sobie duży ładunek metafizyki, podobnie jak stalowe konstrukcje na kolei.
Budowa obrazu - solidny blejtram, czyli drewno i len
Jak we wszystkich moich obrazach, tak i w przypadku Studium linii horyzontu, 2 używam płótna lnianego – to najlepsza jakość. Krosno, czyli drewniany stelaż jest bardzo solidny i ma moje ulubione wyraziste kanty a nie zaokrąglenia na rantach. Wszystkie moje płótna są ręcznie naciągane i ręcznie gruntowane.