Kilka słów o grupie Etam

Sztuka to nie tylko obraz olejny – też mural i streetart.

„Małpi interes” na warszawskiej woli

Sztuka to nie tylko obrazy olejne w galerii, albo obraz do salonu. Wręcz przeciwnie – sztukę można spotkać wszędzie. Dlatego chciałbym opisać prace grupy Etam. Do niedawna obok mojego domu, mijałem codziennie autentyczne dzieło sztuki. Duży mural na ścianie budynku imponował nie tylko rozmiarem, ale też doborem koloru, wyczuciem. Reasumując – miał duszę:

Etam, Monkey Business
Warszawa ul. Dzielna

Niestety w 2019 stoi tam już nowy budynek i w związku z tym powyższy mural to już historia. Ze względu na siłę jego działania wspomnienia i emocje z nim związane pozostaną jednak na długo.

Dobry obraz to także warsztat

Etam Cru to coś innego w odmętach postmodernistycznego chaosu. Mimo wszystko pokazują że street art nie musi być amatorski. Niewątpliwie kryterium które wyróżnia Przemysława Blejzyka „Sainera” i Mateusza Gapskiego „Bezt” – twórców Etam Cru jest warsztat. W przeciwieństwie do większości – oni po prostu potrafią malować. Niewątpliwie mają wrażliwość – widać to, co więcej mają warsztat – to też widać. Bezsprzecznie można powiedzieć, że są artystami a ich prace dziełami mimo że nie znajdują się w galerii obrazów. Widać to, nie trzeba tego wyszukiwać w gąszczu niezrozumiałych kontekstów, dyskursów i karteczek z opisami. Godnym uwagi jest fakt, że członkowie Etam szlifowali warsztat na wydziale Grafiki i Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi.

Etam, Moonshine
Richmond, VA, USA,


Wyczucie koloru i kształtu na obrazie to oczywiście coś, czego nie da się jednoznacznie ocenić i wiele osób potraktowałoby jak ignoranta każdego kto próbowałby wartościować takie pojęcia u artystów. Ja nie ośmielę się dokonywać takich porównań, ale zwyczajnie napiszę, że Etam pod tym względem jest naprawdę dobre. Ze względu na szereg czynników odbieram ich sztukę bardziej jako malarstwo niż grafikę i to własnie powoduje że jest taki mocny efekt. Mimo, że nie są to obrazy olejne i nie wiszą w galerii sztuki to jednak są niezwykle malarskie. Dlaczego? Przede wszystkim Kolor. Niewątpliwie jest traktowany z ogromną wrażliwością – widać jak zmienia się w zależności od światła. Artyści nie boją się ukazać znacznej części muralu w słabszych mniej wyrazistych kolorach, po to aby w jednym miejscu porazić wręcz siłą czystego koloru niesamowicie podbitą poprzez stonowaną kolorystykę pozostałych obszarów

Etam w sieci – warto mieć na nich oko

Podsumowując – Etam to mnóstwo naprawdę dobrych prac, dlatego warto śledzić ich profile na Facebooku: Etam

Dodać do tego można ciekawe filmy z samego procesu tworzenia murali. Są bardzo ciekawe i dlatego poniżej wklejam film pokazujący jak maluje Bezt

https://youtu.be/Hbvxo78-hrE


Sainer

 


Jak powstawał mural Etam na Dzielnej w Warszawie:

https://youtu.be/UjMyeIQHHQ4